28 grudnia 2014



czuję znów pewien życia bezsens
możliwości bezkres
złe proporcje mają
                                     PYTANIA I ODPOWIEDZI.


gubię gdzieś po drodze do celu cel.
gubię się gdzieś tu i tam na raty, bo nie umiem ostatecznie



1 września 2014

Mała, nicnieznacząca czcionka...

Ten moment, kiedy uświadamiasz sobie, że nie musisz mieć dzieci, żeby inni brali z ciebie przykład, że nie musisz zachęcać do robienia czegoś i nawet kiedy mówisz, że nie warto, że to jest złe, i nawet kiedy wokół ciebie też ci mówią i sami wiedzą dobrze, że to jest bezsensu, i nawet kiedy to "tylko" (mówię tylko, bo stereotypowo rodzina to coś więcej) twoi przyjaciele, znajomi i tak wpadają w to samo gówno co ty. Każdy z nas jest przykładem dla każdego innego człowieka. Może czas zaakceptować ten drobny fakt i niewygodną prawdę, która sprawi, że będziemy mieć chociaż śladowe ilości poczucia winy?

19 sierpnia 2014

Wiecznie żywi

Czasami umieramy od środka, średnio pięć razy w tygodniu.
Trenujemy nieśmiertelność.
Zasoby wody nigdy się nie wyczerpują.
Łzy znowu płyną.

18 sierpnia 2014

Why?

Ostatnio odkryłam Amerykę, a dokładniej małą Amerykę naszego codziennego związkowego życia. Zastanawiałam się przez długi czas, dlaczego w wielu związkach tak bardzo niepozytywnie iskrzy. Skąd te wszystkie zgrzyty? Z powodu braku synchronizacji. Najpierw ona się stara, a on nie, a potem odwrotnie. Następnie ona usprawiedliwia się tym, co on robił wcześniej. Zaraz następuje zmiana ról i on jej wypomina, że on dawał z siebie wszystko, a ona z siebie nic, więc teraz już nie ma siły. Błędne koło.

Może czas je przerwać?

17 sierpnia 2014

#YOLO

 Mija kolejny dzień, trwamy w związku, który jest toksyczny i zabiera nam całe szczęście, tylko dla tych chwil, w których jest dobrze, a jest ich przynajmniej 5 razy mniej niż tych złych. Idealizujemy partnera, widząc w nim same zalety. Kolejna kłótnia w ciągu dnia i kolejne łzy płynące po policzkach. Dlaczego nie potrafimy zrezygnować? Podjąć decyzji, która tak naprawdę byłaby dla nas lepsza? Czasami nawet zaczynamy zdawać sobie sprawę w jak beznadziejnej sytuacji jesteśmy, ale trwamy w niej dalej.

Preferujemy życie typu YOLO.